25 października 2013

Sprzedawczyni książek, która nie potrafi czytać

Indyjskie miasto Ćennaj może się poszczycić nie tylko wieloma imponującymi zabytkami, ale również przydrożnym antykwariatem, prowadzonym przez kobietę, która… nie potrafi czytać.



Jak donosi „The Hindu Business Line”, 66-latka ma na imię Mary i zajmuje się handlem używanymi książkami od blisko 40 lat. Antykwariat założył w 1960 roku Alwar, obecnie 95-latek z długą brodą, Mary dołączyła do niego 15 lat później. Od 2010 roku, kiedy zdrowie nie pozwoliło już Alwarowi pracować, sklep samodzielnie prowadzi kobieta. Pomimo że antykwariat nie posiada adresu (zlokalizowany jest na rogu jednej z ulic w pobliżu parku Nageswara Rao), wciąż otrzymuje regularne dostawy od kurierów.
Klienci, którzy chcieliby odnaleźć w nieprzebranych stosach książek interesujące ich pozycję, mogą liczyć na pomoc sprzedawczyni. Chociaż Mary nie potrafi czytać, doskonale orientuje się w asortymencie sklepu i woli, żeby klienci nie robili jej bałaganu. „Mówię ci, że nie mam Jeffreya Archera!” – warknęła na oczach dziennikarza do mężczyzny, który uparcie przeczesywał góry książek w poszukiwaniu powieści brytyjskiego pisarza.
Mary nie uznaje targowania, w dobry dzień sprzedaje książki warte od 500 do 2000 rupii (30-120 złotych) i ma całkiem niezłe rozeznanie w lokalnym rynku, lepsze od niejednego z czytających. „Teraz popyt jest na komiksy, powieści, podręczniki szkolne i książki techniczne” – mówi.