18 października 2013

List 14-letniego Stephena Kinga z prośbą o publikację opowiadania



W 1961 roku redaktor naczelny magazynu „Spacemen” Forrest Ackerman otrzymał list, do którego załączono opowiadanie pod tytułem „Zabójca”. Nadawcą przesyłki był 14-letni chłopiec z Maine imieniem Stephen King. Chociaż sam list nie stanowi wybitnego przykładu współczesnej epistolografii, może być dowodem, że pasja i konsekwencja w dążeniu do celu przynoszą należyte efekty.
„Szanowny Panie Redaktorze
Mam 14 lat i odkąd pamiętam, zajmuję się pisaniem, a od kilku ostatnich lat – także składaniem manuskryptów. Zaprenumerowałem sobie Pana magazyn, a moim ulubionym działem są Nekrologi, choć ‘Kometa O. Henry’ego’, do którego moje opowiadanie jest przeznaczone, znajduje się na drugiej pozycji.
Dziękuję bardzo za przeczytanie mojego opowiadania. Mam nadzieję, że będzie Pan mógł umieścić je w ‘Komecie O. Henry’ego’.
Z poważaniem
Stephen King”
Ackerman nie uznał opowiadania o cierpiącym na amnezję bohaterze, który nie wie, że tak naprawdę jest robotem, za godne umieszczenia w magazynie. Na swój debiut King musiał poczekać jeszcze cztery lata, które poświęcił na nieustanne wysyłanie własnych prób literackich wydawcom oraz redaktorom z czasopism. Ackerman, uważany za jednego z największych kolekcjonerów pamiątek z filmów i książek science fiction, nie miał w zwyczaju niczego wyrzucać, dlatego opowiadanie wraz z listem od młodego chłopca umieścił w swoim przepastnym archiwum. 1994 roku wygrzebał je i opublikował w magazynie filmowym „Famous Monsters of Filmland”. Wtedy jednak King był już jednym z najbardziej rozpoznawanych pisarzy grozy, autorem ponad 30 międzynarodowych bestsellerów.