12 marca 2014

Niedobrane literackie pary.

J. K. Rowling oświadczyła, że żałuje, że Ron i Hermiona zostali parą, a później małżeństwem. Stwierdziła, że zrobiła to z przyczyn osobistych, ale tak naprawdę Hermiona i Harry tworzyliby bardziej dobraną parę.  
Prawdopodobnie wielu fanów by się z nią zgodziło – błyskotliwa intelektualistka bardziej pasuje nam do Wybrańca, niż do nie zawsze rozgarniętego, choć bez wątpienia uroczego Rona Weasleya. Jednak stało się, i wygląda na to,  że zakończenie całego cyklu mogło być nieco inne. Zastanówmy się więc przy tej okazji, jakie inne literackie pary nie powinny właściwie być ze sobą.
Heathcliff i Katarzyna - "Wichrowe Wzgórza"
Oczywiście, Heathcliff i Katarzyna tworzą niezapomnianą parę, a siła łączącego ich uczucia jest potężna. Jest to jednak miłość destrukcyjna i właściwie obojgu przydałaby się sesja terapeutyczna. Heathcliff kocha Katarzynę, ale nade wszystko pragnie ją kontrolować i nie potrafi zachować się tak, żeby jej nie skrzywdzić.
Romeo i Julia - "Romeo i Julia"
Mieliby  duże szanse na zwycięstwo w konkursie na najbardziej irytującą i zapatrzoną w siebie parę. Gdyby żyli w dzisiejszych czasach, byliby po prostu parą zakochanych nastolatków, piszących do siebie kiepskie wiersze i obściskujących się w dyskotekach, podczas gdy ochroniarze zatrudnieni przez ich ojców próbowaliby ich jakoś rozdzielić. Niestety, w ich czasach było chyba jednak trudniej i w związku z tym skończyło się to wszystko źle.
Hrabia de Valmont i Markiza de Merteuil - "Niebezpieczne związki"
Pokręcony związek sado-maso. Uwodzą się i manipulują sobą, w międzyczasie wykańczając sporo wrażliwych osób. Dla wielu lepiej byłoby, gdyby ta para nigdy się nie spotkała.
Frank i April Wheeler - "Droga do szczęścia"
Subtelni, wrażliwi ludzie, którzy nie pasują do swojego otoczenia. Chcieliby czegoś więcej, ale dusi ich przeciętność. Śliczny dom, który kupili, jest jak klatka. Ostatecznie, gdy ich marzenia rozwiewają się, obwiniają siebie nawzajem.
Tom i Daisy Buchanan - "Wielki Gatsby"
Nawet pomijając to, że wszyscy czytelnicy trzymają kciuki za Gatsby’ego i chcą, żeby Daisy zdecydowała się na związek właśnie z nim, Tom i Daisy są wyjątkowo niedobraną parą. Nie tylko się nie szanują, ale każde z nich wdaje się w romans. W zasadzie, można by stwierdzić, że jednak pasują do siebie doskonale – są tak samo egoistyczni, chciwi i aroganccy.
Mariusz i Kozeta - "Nędznicy"
Są właściwie całkiem dobraną parą, ale nie ma wątpliwości, że czytelnicy woleliby, żeby Mariusz wybrał Eponinę, która ostatecznie oddała za niego życie. Zasłaniając go przed kulą, wręczyła mu list miłosny od swojej rywalki. Takich kobiet nie spotyka się co dzień.
Edward Rochester i Berta Mason - "Jane Eyre"
Można tylko żałować Berty, zamkniętej przez męża na strychu. Ewidentnie nie był to udany związek. Co więcej, gdyby nie to małżeństwo, Jane spokojnie poślubiłaby pana Rochestera i mieliby gdzie razem zamieszkać.
Anna Karenina i Aleksiej Wroński - "Anna Karenina"
Wiadomo, to jedna z najbardziej wyrazistych par w literaturze. Bez wątpienia się kochali. Jednak również nie może być wątpliwości co do tego, że ich życie byłoby znacznie prostsze, gdyby się nigdy nie spotkali. Oczywiście, mąż Anny był nudny. Jednak chyba lepiej być żoną nudnego męża niż skończyć tak jak Anna?