31 grudnia 2013

Sylvia Plath.

Od dzisiaj jestem szczęśliwą posiadaczką Dzienników Sylvii:) Lepszego zakończenia roku nie można sobie wymarzyć. Nigdzie niedostępne, jakby znikły z powierzchni ziemi już na zawsze, ostatni nakład jaki się ukazał był w 2004 roku w jednym wydawnictwie. Zapotrzebowanie wielkie jednak wszyscy nie mogą tego mieć, aktualnie cena jest 4-5 razy wyższa niż na początku sprzedaży i książkę tą można zaliczyć do unikatowych.:):) Będzie dla mnie szczególnie cenna, już jest:)
Za chwilę będę zagłębiać się w nadzwyczajne życie amerykańskiej poetki zaliczanej do grona poetów wyklętych, dziennik bez cenzury, wchodzę w jej życie może bardziej zrozumiem jak człowiek z taką wrażliwością znalazł się na tym świecie i jak szuka wytłumaczenia swojego życia.
Jestem taka szczęśliwa.